Dziewczyny i ich tragarze szli przez park śmiejąc się i rozmawiając.
Pół godziny później Rydel stwierdziła, że pójdą do domu. Całą grupą poszli i o mało co zawału nie dostali przechodząc przez próg domu. Wszędzie walała się piana, cały dom był zalany. Chłopacy byli w bieliźnie dziewczyn, co je jeszcze bardziej wkurzyło. Ratliff biegał z odkurzaczem i wciągał wodę, bo myślał że Delly ich nie zabije za tą wodę... Tu się chłoptaś pomylił.... Rydel na maksa wkurzona zdzieliła każdego po łbie i poszła do swojego pokoju ciągnąc za sobą Laurę i resztę dziewczyn. Nawet nieźle to zniosła, a to wszystko zasługa Lau. Cały czas ją uspokajała.
- Ej... Co my z nimi zrobimy?
- Sama nie wiem Lau... Mój bro ma chyba fioła na twoim punkcie. Widać że mu się podobasz. W sumie...
- Tak Dells... Tworzyliby idealną parę.
- Jak ty i Riker?
- Foch!
- Okej! Wolność na dwa dni!
- Odwołuje!
- Nie...
- Idę stąd, bo z Van nie da się wytrzymać.
- Lau! Zaczekaj! Idę z tobą!- Raini i Laura wybrały się na spacer po okolicy. Chodziły ulicami Los Angeles. Weszły do Starbucksa i kupiły sobie czekoladę. Laura wzięła z karmelem, a Raini bez żadnych dodatków. Dziewczyny przechodziły akurat obok kina, stwierdziły, że pójdą na jakiś film. Było kilka do wyboru. Między innymi: 'Madagaskar', 'R5 All day, all night' którego premiera będzie później, 'Zostań jeśli kochasz' i 'Gwiazd naszych wina'. Stwierdziły, że pójdą na film 'Gwiazd naszych wina' Po filmie poszły na lody. Zwykłe, smietankowo czekoladowe lody włoskie. Tak sobie chodziły po parku, że nie zauważyły dwóch dziewczyn. Brunetka uciekała przed blondynką. Cały czas się śmiały. Ta brunetka wpadła na Lau. Oczywiście przewróciły się. Całe szczęście, że w parku była wielka polana. Dziewczyny turlały się i na przemian śmiały. Laura wylądowała na tej brunetce.
- Hej!- Laura zaczęła rozmowę.
- Hej! Jestem Savannah, a ty?
- Laura :)
- Skądś cię znam Lau...
- A ja ciebie hahahahahaha- obydwie zaczęły się śmiać.
- Hej! Ty jesteś tą... Jak jej tam... Marano! O! Ty jesteś Laura Marano!
- Tak! A ty jesteś...
- Hudson. Savannah Hudson.
- Jezu! Ty jesteś siostrą Brandona!
- Tak... A ta blondynka to moja przyjaciółka Alexa. - Sav pokazała palcem na Lex i Rai. Widać, że Raini i Alexa się polubiły.
- Laura!! Żyjesz?!
- Tak, a why miałabym nie żyć?
- Ten słoń jak to mówi Lex cię przygniótł...
Nie do końca jest to prawdą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz