Hej! Druga część 12 rozdziału
- Nie do końca jest to prawdą...To ja wylądowałam na Sav hahah... Laura, miło mi :) - Laura wstała i podała rękę Alexie.
- Alexa Dowd. Mi też miło :)
- Czekaj... Pamiętam, jak mówiłaś, że chcesz poznać Laurę Marano... Alex... Chcesz ją poznać?
- Tak! Sav, kocham cię!
- Hahah to ja ci ułatwię to zadanie. Marano. Laura Marano.
- O mój Boże! Jestem twoją fanką! Kocham cię! Jesteś moją idolką!
- Awwwww... Jaka ty jesteś słodka...- Laura przytuliła Alex.
- Pójdziemy do kina?
- Właśnie stamtąd wracamy, ale możemy iść jeszcze raz- Laura i Rai się lekko zaśmiały.
- Ok, ale idziemy na )R5 All day, all night(
- Ok, fajnie się będzie pośmiać z ich przypałów z trasy- Laura i Rai znów zaczęły się śmiać, lecz tym razem dołączyły do nich Sav i Alex. Dziewczyny poszły w stronę kina i po zakupieniu biletów udały się na salę. Całą czwórką udały się na premierę filmu o R5, więc miejsc było bardzo mało. Usiadły na samej górze, gdzie były zarezerwowane miejsca. 5 miejsc było zajętych, a reszta była wolna, więc dziewczyny usiadły tam. Nagle na salę weszło pięć osób i rozległy się piski i krzyki. Piątka przydreptała do góry i usiedli obok dziewczyn. Oczywiście blondyn usiadł obok Lau. Obok Rossa usiadł jego brat Rocky. Koło Rockiego usadowił się Ratliff, koło niego Rydel, a koło blondynki basista R5.
Laura, Rai, Sav i Lex oglądały film i co chwilę się śmiały.
- Lau, podoba ci się?
- T...Tak... Hahahahahaha...- Laura wybuchnęła szczerym śmiechem. Po chwili zdała sobie sprawę z kim rozmawiała.- Lynch, ty cholero!
- Też cię kocham Lauruś..
- Bierz te łapska ode mnie!
- Za nic w świecie!- Ross uśmiechnął się do Lau najładniej jak umiał, a ona go z niewiadomych przyczyn pocałowała w policzek. Ross po dotyku ust Lau na jego policzku zrobił się cały czerwony, a Marano zaczęła się śmiać.
- Candy?
- O, hej Sav... Myślałam że nie lubisz R5..
- Ja ich nie lubię, ja ich kocham Can.
- Sav, przedstaw nas- Laura upomniała Hudson.
- Już już... Can, to Laura i Raini, moje nowe przyjaciółki, Lex już znasz, Lau, Rai. To moja kuzynka Candy Williams.
- Hahahahahaha... Robbie Williams ma piosenkę Candy Hahahahahaha...
- Lau, kotku... Opanuj się...
- Lynch! Bierz te...Hahah.... Łapska.... Hahahahahaha jaki on śmieszny.... Hahahahahaha
- Ha ha ha. Bardzo śmieszne. Laura, jak nie przestaniesz się z niego śmiać, to cię zgwałcę...
- Nie jesteś taki Ross...
- Może i nie. Ale potrafię taki być.
- Wiesz, myślałam że jesteś fajny... A ty jesteś tylko zwykłym podrywaczem i debilem. Taka jest prawda o tobie. Nigdy nie będziesz taki jak on- pokazała mu Rossa Lyncha, który akurat pojawił się na ekranie.
- Uwierz mi. Wystarczy tylko mi dać szansę, a stanę się taki jak on.
- Hahah.. Wolne żarty Lynch.
Hej! Jestem tu nowa. Mam nadzieję że spodoba wam się mój rozdział.
Tłumaczenia:
Lex-Alexa
Lau-Laura
Rai-Raini
Sav-Savannah
Do napisania
Kinga :)
- Nie do końca jest to prawdą...To ja wylądowałam na Sav hahah... Laura, miło mi :) - Laura wstała i podała rękę Alexie.
- Alexa Dowd. Mi też miło :)
- Czekaj... Pamiętam, jak mówiłaś, że chcesz poznać Laurę Marano... Alex... Chcesz ją poznać?
- Tak! Sav, kocham cię!
- Hahah to ja ci ułatwię to zadanie. Marano. Laura Marano.
- O mój Boże! Jestem twoją fanką! Kocham cię! Jesteś moją idolką!
- Awwwww... Jaka ty jesteś słodka...- Laura przytuliła Alex.
- Pójdziemy do kina?
- Właśnie stamtąd wracamy, ale możemy iść jeszcze raz- Laura i Rai się lekko zaśmiały.
- Ok, ale idziemy na )R5 All day, all night(
- Ok, fajnie się będzie pośmiać z ich przypałów z trasy- Laura i Rai znów zaczęły się śmiać, lecz tym razem dołączyły do nich Sav i Alex. Dziewczyny poszły w stronę kina i po zakupieniu biletów udały się na salę. Całą czwórką udały się na premierę filmu o R5, więc miejsc było bardzo mało. Usiadły na samej górze, gdzie były zarezerwowane miejsca. 5 miejsc było zajętych, a reszta była wolna, więc dziewczyny usiadły tam. Nagle na salę weszło pięć osób i rozległy się piski i krzyki. Piątka przydreptała do góry i usiedli obok dziewczyn. Oczywiście blondyn usiadł obok Lau. Obok Rossa usiadł jego brat Rocky. Koło Rockiego usadowił się Ratliff, koło niego Rydel, a koło blondynki basista R5.
Laura, Rai, Sav i Lex oglądały film i co chwilę się śmiały.
- Lau, podoba ci się?
- T...Tak... Hahahahahaha...- Laura wybuchnęła szczerym śmiechem. Po chwili zdała sobie sprawę z kim rozmawiała.- Lynch, ty cholero!
- Też cię kocham Lauruś..
- Bierz te łapska ode mnie!
- Za nic w świecie!- Ross uśmiechnął się do Lau najładniej jak umiał, a ona go z niewiadomych przyczyn pocałowała w policzek. Ross po dotyku ust Lau na jego policzku zrobił się cały czerwony, a Marano zaczęła się śmiać.
- Candy?
- O, hej Sav... Myślałam że nie lubisz R5..
- Ja ich nie lubię, ja ich kocham Can.
- Sav, przedstaw nas- Laura upomniała Hudson.
- Już już... Can, to Laura i Raini, moje nowe przyjaciółki, Lex już znasz, Lau, Rai. To moja kuzynka Candy Williams.
- Hahahahahaha... Robbie Williams ma piosenkę Candy Hahahahahaha...
- Lau, kotku... Opanuj się...
- Lynch! Bierz te...Hahah.... Łapska.... Hahahahahaha jaki on śmieszny.... Hahahahahaha
- Ha ha ha. Bardzo śmieszne. Laura, jak nie przestaniesz się z niego śmiać, to cię zgwałcę...
- Nie jesteś taki Ross...
- Może i nie. Ale potrafię taki być.
- Wiesz, myślałam że jesteś fajny... A ty jesteś tylko zwykłym podrywaczem i debilem. Taka jest prawda o tobie. Nigdy nie będziesz taki jak on- pokazała mu Rossa Lyncha, który akurat pojawił się na ekranie.
- Uwierz mi. Wystarczy tylko mi dać szansę, a stanę się taki jak on.
- Hahah.. Wolne żarty Lynch.
Hej! Jestem tu nowa. Mam nadzieję że spodoba wam się mój rozdział.
Tłumaczenia:
Lex-Alexa
Lau-Laura
Rai-Raini
Sav-Savannah
Do napisania
Kinga :)